Urszula Gortat z wykształcenia jest inżynierem organizacji i zarządzania przemysłem, ukończyła Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Malarstwem pasjonuje się od wielu lat. Do jej ulubionych technik malarskich należą akryl, gwasz i olej, tworzy też własne - mieszane techniki malarskie. Była wielokrotnie nagradzana i wyróżniana. Otrzymała m.in. główną nagrodę w 19. Przeglądzie Plastyki organizowanym przez Krośnieński Dom Kultury w Krośnie. W 2003 r. została wyróżniona w czasie V Międzywojewódzkiej Wystawy Akwareli im. Mariana Strońskiego pn. „Ściana Wschodnia” w Rzeszowie, natomiast w 2005 r. - podczas VII Wojewódzkiej Wystawy Malarstwa Nieprofesjonalnego w Rzeszowie. Jej pierwszą indywidualną wystawą była ekspozycja „...jak fioletowy zapach frezji...” w Filii nr 4 Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej, w październiku 2003 r. Wystawiała też w Krośnieńskim Domu Kultury (2004), w Galerii „Pasaż” w Iwoniczu-Zdroju (2005), w Saloniku Artystycznym Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej (2006, 2014), w Petrykozach we dworze Wojciecha Siemiona (2007) oraz w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie (2011).
Na białej chmurze, czyli spojrzenie w nierzeczywistość
Malarstwo Urszuli Gortat
Jest taki schemat: po latach znaczonych obowiązkami, których spełnianie niekiedy jesteśmy skłonni traktować jako źródło satysfakcji z życiowych osiągnięć, zaskakuje nas możliwość swobodnego dysponowania czasem, wolność wybierania zajęć, szansa na realizację nieco wyblakłych, ale wciąż żywych marzeń, także tych związanych ze sztuką. Jak wszystkie schematy, również i ten nigdy nie działa bez wyjątku. Urszula Gortat nie marzyła o malowaniu – maluje, odkąd pamięta, nieustannie i z taką intensywnością, że malowanie jest częścią jej życia i zapisuje artystyczną biografię obrazami, których nikt – nawet ona sama – nie próbował policzyć, udziałem w wielu wystawach i aukcjach charytatywnych, nagrodami i wyróżnieniami. Po sześciu latach od poprzedniej wystawy, w Saloniku Artystycznym Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej ponownie można oglądać nowe prace Urszuli Gortat. I jest to prezentacja imponująca.
Nie było łatwo, dysponując ograniczoną przecież powierzchnią, skomponować harmonijnie największą w historii bibliotecznej galerii liczbę oprawionych w ramy obrazów o różnych formatach i zróżnicowanej kolorystyce, krajobrazy i kompozycje kwiatowe, unikając jednocześnie wrażenia przejawów horror vacui. Wbrew pozorom, nie ułatwiał zadania wspólny i dominujący temat tego malarstwa – pejzaż.
Bo pejzaż w malarstwie Urszuli Gortat to temat na osobne opracowanie. Zawsze obecny, zawsze traktowany z estymą jako część natury – ostoi praw odwiecznego ładu utrzymujących w harmonii bezustannie skłonne do buntu żywioły, w każdym obrazie odsłaniający inny aspekt bezkresnego panoptikum. Tylko dzięki nieprzypadkowym wyborom ujęcia i dostosowanym do nich środkom plastycznym malarski opis tej różnorodności jest możliwy, więcej – przekonujący.
To dlatego krajobrazowe panoramy o klasycznej kompozycji pasowej, rozświetlone laserunkowo nanoszonymi warstwami farby, „mieszczą się” w niewielkich, niemal miniaturowych formatach, a ich głębia zdolna jest obudzić pragnienie nieograniczonej wolności. Tak zobrazowana przestrzeń mogłaby być tłem renesansowego portretu.
To z tej przyczyny rozpalone ochry zachodów słońca zmieniają barwę pni, spychając brązy w ciemność, ku nieprzeniknionej czerni. W tej kolorystyce wertykalnie układających się linii nie ma miejsca na wycyzelowaną fakturę, tu powierzchnia obrazu wibruje refleksami światła, odbitego od impastu nałożonej farby.
To z tego względu pojawiający się w obrazach motyw – woda – pożycza swoją barwę od otoczenia.
Czasem jej spokojna, lustrzana powierzchnia jest pretekstem do kompozycyjnie uzasadnionego podziału obrazu na część rzeczywistą i jej metamorficzne odbicie, a często rwąca niepowstrzymanie, oddychająca wiatrem, tworzy nieuchwytną granicę między przenikającymi się żywiołami.
To z tego względu tak zróżnicowana jest kolorystyka prezentowanych obrazów. Dobór intensywności i nasycenia barw, łagodne przejścia tonalne, których wyrafinowanie podkreśla niespodziewany w tych zestawieniach kontrast, mają ostateczny wpływ na niepowtarzalny nastrój tego malarstwa.
Malowane na płótnie, desce czy tekturze obrazy Urszuli Gortat mają swój fizyczny wymiar i odwołują się główne do poczucia estetyki odbiorców. Warto jednak pamiętać, że świat przedstawiony w malarstwie powstaje w wyobraźni artysty i szuka swojego miejsca w naszej. Dlatego ten z obrazów Urszuli Gortat wciąż jest jak fioletowy zapach frezji odmalowany na powierzchni białego obłoku – zmienny, ulotny, ale pozostający w pamięci.
Stanisław Wójtowicz