Iwona Jankowska-Kozak ur. w 1969 r. w Krośnie. Ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Jarosławiu. Od 2008 r. należy do Związku Polskich Artystów Malarzy i Grafików w Rzeszowie. Uczestniczyła w międzynarodowym projekcie „Sztuka bez granic”. Prowadziła warsztaty artystyczne dla dzieci i młodzieży w ramach projektów „Nasza przeszłość jest naszą przyszłością”, „Sztuka młodego człowieka”. Jest współorganizatorką międzynarodowych plenerów malarskich w Kotani. W latach 2000-2013 wzięła udział w około 100 wystawach zbiorowych. Jest laureatką konkursów akwareli organizowanych przez Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie. Otrzymała też wiele innych nagród i wyróżnień, m.in. I nagrodę w Przeglądzie Malarstwa (WDK Rzeszów, 2005), III nagrodę w 22. Przeglądzie Plastyki (KDK Krosno, 2006) oraz wyróżnienie w 11. Biennale Plastyki Krośnieńskiej (BWA Krosno, 2010). Jej prace znajdują się w kolekcjach muzealnych i prywatnych w kraju i za granicą.
Wierzba u wody i inne opowieści
Wystawa malarstwa krajobrazowego Iwony Jankowskiej-Kozak
Na przełomie 2005 i 2006 roku Iwona Jankowska-Kozak prezentowała w Saloniku Artystycznym Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej swoje akwarele. Na obecnej wystawie pokazuje najnowsze obrazy, wykonane techniką akrylową. Wśród dwudziestu dziewięciu prac jedna to obraz olejny i konia z rzędem temu, kto go wskaże. Obie ekspozycje łączy temat: pejzaż. Temat eksploatowany w sztuce wszystkich epok i kierunków, ale trudno wyobrazić sobie malarstwo polskie bez Chełmońskiego, Malczewskiego, Stanisławskiego i Fałata, rosyjskie bez Lewitana, francuskie bez Corota i Milleta, a holenderskie bez Ruisdaela i Rembrandta.
Iwona Jankowska-Kozak nie naśladuje żadnego z wielkich i uznanych mistrzów. Inspiracją jej malarstwa są zmieniające się z porami roku krajobrazy Bóbrki i okolic z kościelną wieżą, chatami krytymi strzechą, mozaika pól poprzecinanych miedzami, kwitnące łąki, leśne uroczyska. To widoki, które najmocniej kształtują pierwotny - także nasz - stosunek do piękna. W twórczości Iwony Jankowskiej-Kozak jest on bardzo osobisty, naznaczony emocjami.
Skromną i cichą bohaterką wielu prezentowanych obrazów jest wierzba, królowa polskiego krajobrazu, silnie obecna w naszej literaturze, malarstwie i fotografii. To „polskie drzewo” ma bogatą symboliką, sięgającą mitologii sumeryjskiej. Niedorzecznością wydaje się nadawanie drzewu tak u nas pospolitemu cech sakralnych, a jednak uznawano je za drzewo święte i przeklęte, drzewo życia i śmierci o ambiwalentnej symbolice. Wierzbę łączono z boginiami płodności i śmierci, paniami wód i świata podziemnego, magii, natchnienia poetyckiego, uzdrawiania oraz z podobnymi im bóstwami męskimi, duchami lasów i roślinności. Wszystkie te bóstwa chrześcijaństwo zdegradowało do roli czarownic i pomniejszych diabłów.
Wierzba była strażniczką i bramą zaświatów, drzewem granicznym między żywiołami ziemi i wody oraz piekłem i niebem, stąd jej mroczna renoma jako groźnego drzewa magii i czarów. Fascynowała niezwykła żywotność wierzby, dziwaczne kształty, świecące próchno i nadzwyczajna giętkość gałęzi. Z racji bogactwa form łatwo było wierzbę antropomorfizować, demonizować i ubóstwiać. Warto pamiętać o tym patrząc na pochylone nad polną drogą czy lustrem wody wierzby na obrazach Iwony Jankowskiej-Kozak.
„Wierzbowy” temat nie wyczerpuje i nie kończy misternej gry, jaką artystka prowadzi z widzem. Tworząc obraz precyzyjnymi pociągnięciami szpachli - zdarza się, że na poprzednim, według zarzuconego pomysłu - prowadzi nas niebezpiecznie blisko granicy, za którą nie ma nic oprócz banalnej dosłowności. Wystarczy jednak finalny pasaż pędzlem i obraz zaczyna drgać niczym rozgrzane powietrze w skwarne letnie południe, w rytmie wyznaczanym przez główne elementy kompozycji.
Zgłębianie i synteza tematu, myślenie i opowiadanie krajobrazem sprawia, że obrazy Iwony Jankowskiej-Kozak skutecznie uwodzą widza. Rzetelność pracy artystki, unikanie schematu i powierzchowności mają w tym równą zasługę.
Stanisław Wójtowicz