Samir Baida, pochodzi z Libanu, do Polski przyjechał w 1974 roku. Z zawodu jest lekarzem pediatrą, medycynę studiował w Łodzi. Obecnie mieszka w Korczynie, niedaleko zamku odrzykońskiego. Malowanie jest jego pasją. Uprawia malarstwo olejne, maluje głównie pejzaże, portrety i martwą naturę. Od 35 lat interesuje się filozofią, stąd pewne wątki filozoficzne znajdują odbicie w niektórych jego obrazach.
Ze świata, który tkwi w zamęcie
Malarstwo Samira Baidy
Nie zawaham się zaryzykować twierdzenie, że malarstwo Samira Baidy otwiera - symbolicznie przez gigantyczny portal w ruinie - miejsce na dzisiejszego człowieka i jego niechęć do rozumienia siebie w kategoriach współczesności. Chcemy być albo nowocześni, albo staroświeccy, albo jacykolwiek, byle nie współcześni. Kieruje nami obawa, żeby nie być „jak inni”, żeby nie zszarzeć, żeby nie stać się przeciętnym człowiekiem, bezimienną pozycją w statystykach.
Z perspektywy takiego widzenia świata można spojrzeć na człowieka jak na uciekiniera - homo fugitivus. Człowiek uciekający, poszukujący kryjówki jak Adam i Ewa w zaroślach, jak Kain po tym, jak zabił Abla, jak Judasz uciekający z Ogrójca…
W rozpędzonym świecie biegnący i zabiegany człowiek ucieka przed tajemnicą, którą dźwiga w sobie.
Formą ucieczki jest także ciągłe zadawanie pytań o byt, o granice poznania, o prawdę. Wielu wkracza na stromą ścieżkę tych poszukiwań, lecz tylko nieliczni zdołają osiągnąć szczyt. Wędrowanie w przestrzeni umożliwia powroty, w czasie - ma tylko jeden kierunek. Poznanie prawdy absolutnej także ma swoją cenę.
Różnorodność tematów i motywów w prezentowanych obrazach Samira Baidy świadczy o rozległości twórczych poszukiwań ich autora. Portret, martwa natura, pejzaż, obrazy inspirowane dziełami mistrzów mają jedną wspólną cechę: tchną spokojem, wynikającym z przekonania o słuszności dokonanych wyborów i świadomości osiągnięć.
S. Wójtowicz