Wystawa malarstwa Małgorzaty Wojnar - 6 kwietnia - 7 maja 2022 r. - Salonik Artystyczny KBP /ul. Wojska Polskiego 41/


Małgorzata Wojnar - krośnianka, z wykształcenia historyk. Malarstwa uczyła się u artysty plastyka Niny Rostkowskiej. Od kilkunastu lat uprawia malarstwo sztalugowe i tworzy w technice akrylowej. Uczestniczy w Kiermaszach Sztuki organizowanych przez Muzeum Podkarpackie w Krośnie. Wspiera akcje charytatywne i fundacje. Swoje prace prezentowała na 10 wystawach indywidualnych. Trzykrotnie została nagrodzona - w kategorii malarstwo - przez Wojewódzki Dom Kultury w Rzeszowie. W 2019 r. zdobyła I miejsce podczas IV Karpackiego Biennale Sztuki w Krośnie. Przy współpracy z Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza organizuje plenery malarskie w malowniczych zakątkach Podkarpacia.

Malarstwo pozwala jej spojrzeć na świat z innej perspektywy - i sprawia, że marzenia są tylko po to, aby je spełniać.

Niektóre ścieżki prowadzą dalej niż inne

Malarstwo Małgorzaty Wojnar

Zgłębianie dziejów sztuki w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o granice wykorzystania krajobrazu jako motywu malarskiego w dziełach mistrzów pędzla jest zajęciem w równym stopniu fascynującym, co skazanym na niepowodzenie. Nie ma epoki, w której pejzaż nie stanowiłby przedmiotu zainteresowania malarzy jako tło, samodzielny temat czy wręcz jako studium fragmentu natury. Dotyczy to także sztuki współczesnej, również amatorskiej, czego znaczącym przykładem jest prezentacja najnowszych prac Małgorzaty Wojnar w Saloniku Artystycznym Krośnieńskiej Biblioteki Publicznej.

Można zaryzykować twierdzenie, że to właśnie natura była źródłem inspiracji do podjęcia pierwszych prób malarskich, zanim jeszcze krajobraz stał się stałym motywem obrazów artystki. Malując je, czerpie z bogactwa form, kolorów i ich zmienności w czasie, oglądanych przez pryzmat równie zmiennych nastrojów i emocji. Opanowanie warsztatu i wypracowana przez lata paleta zaowocowały cyklem pejzaży bieszczadzkich. W ich syntetycznych formach, pomijających szczegóły, światło jest jednocześnie rozproszone w całym obrazie i skupione w obrysach koron drzew, co daje efekt znanej w fotografii solaryzacji, dodatków podkreślających głębię kompozycji osiąganą stopniowym zanikaniem nasycenia kolorów.

Trudno wyobrazić sobie malarstwo krajobrazowe bez motywów akwatycznych. Woda była dla malarzy pokusą i wyzwaniem tak ważnym, że decydowała o całej ich twórczości. Występuje także w obrazach Małgorzaty Wojnar. Bieg rzek wyznacza w nich oś kompozycji, ale niełatwo oprzeć się wrażeniu, że w zamyśle twórczym ta ich rola, skądinąd ważna, nie kończy się na tym tylko. Jedno spojrzenie wystarczy, by stwierdzić, że stworzenie iluzji powtórzonego jak w lustrze pejzażu nie było głównym celem artystki. Wykorzystując załamanie światła w różnych środowiskach, ukazała świat rzeki aż po jej dno, w relacji z twardym gruntem brzegów. W ten sposób woda nie dominuje w obrazie, a jedynie podkreśla harmonię kompozycji bez zubożenia wizualnej atrakcyjności płynącej wody.

Harmonijna kompozycja cechuje również obrazy z elementem małej architektury - widoki kapliczek. Spośród prezentowanych prac Małgorzaty Wojnar wyróżnia je odmienne traktowanie szczegółów, co jest raczej oczywiste w przypadku obiektów architektury: o ich wyglądzie decydują linie proste, detale konstrukcyjne i wyodrębnienie z otoczenia. Nie każdy malarz, kierujący się głównie wyobraźnią i rzadko malujący z natury, sprosta temu zadaniu. Małgorzata Wojnar przyznaje, że wiele jej obrazów, także przedstawiających kapliczki, powstało „z pamięci” i nie można traktować ich jako fotograficznie wierne odwzorowanie rzeczywistości. Jest to całkowicie zrozumiałe w przypadku dzieła malarskiego, szczególnie ukazującego obiekt o charakterze sakralnym. Dlatego na podstawie prezentowanych obrazów kapliczek potrafimy określić typ budowli, szczegóły konstrukcji, rodzaj pokrycia czy fakturę muru. Widzimy kapliczki w ich otoczeniu, związane z nim grą światła i kolorów. Nie ma tu jednak zbędnych dekoracji, przyciągających wzrok, ale i odciągających uwagę od sedna wymowy obrazu kapliczki jako zmaterializowanej formy wiary, dziękczynienia, modlitwy, intencji.

Każda kolejna wystawa artysty wprost wymusza porównania lub podsumowanie etapu twórczości. Małgorzata Wojnar prezentowała swoje prace w Saloniku Artystycznym Biblioteki w 2015 roku. Od tego czasu nie zmieniło się jedno: wciąż z pasją sięga po farby i pędzel. Wie, czego nie chce malować. Prezentowane obecnie prace świadczą, że wyszły spod pędzla twórcy świadomie korzystającego z techniki i koloru. Oryginalny styl, stosowana paleta barw z pastelowym różem i odważną ultramaryną, są rozpoznawalne jak podpis. Tworzą malarstwo, które zaciekawia, zapada w pamięć i nie wymaga dodatkowych rekomendacji. 

Stanisław Wójtowicz

Informator do wystawy